sobota, listopada 27

przeczucia

Wiecie co?
Kiedyś wydawało mi się, że jak znajdę kogoś to moje problemy pękną jak bańka mydlana. Myliłam się.
Problemy się namnożyły tylko i wyłącznie przez moich rodziców którzy "się o mnie martwią, dbają" i wgl cud, miód i orzeszki.
Dlaczego ja mam takiego cholernego pecha? Dlaczego ja?
Na świecie jest 6 929 098 151 ludzi. Dlaczego ja mam takiego pecha? Jestem inna, nie pasuję bo dzisiejszych realiów. Jak by nie patrzeć na te statystyki to jedna osoba na świecie nie ma pary. Ja.

poniedziałek, listopada 22

wczoraj

Piekny sweterek i jeszcze piękniejsza róża.
Mniamci mniamci :)

sobota, listopada 20

przyjaźń

  
"bo w niej nie patrze na "laskę"
jest po prostu moją przyjaciółką."



  Przyjaciel to coś wspaniałego, pięknego, cudownego. Mogę na niego liczyć, a on na mnie. Darmowe robienie płyty to dyzo. A i mam z tego same pożytki, bo już mam kilka innych zamówień. 
To z nim mogę pożartować, pośmiać się, chciała bym się z nim spotkać... ech... 

piątek, listopada 12

love, love, love


Człowiek nie automat,
 nie da się przeinstalować.


No i zakochałam się. I nie da się mnie przeinstalować. Kocham go do szaleństwa i cały czas o nim myślę, tęsknie i najchętniej to cały czas bym go całowała.
Niemożliwe stało się możliwe. Ja, niepoprawna marzycielka, pesymistka zakochałam się do szaleństwa i to z wzajemnością. Kocham życie, kocham mojego Misiaka!

Jeszcze tylko musze z rodzicami pogadać. hihi

poniedziałek, listopada 8



Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. 
Jego spojrzenie hipnotyzowało, 
a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka, 
którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca



No bo kocham go. Tak, KOCHAM! 
I wiem, nie wierzyłam w to, że kiedyś kogoś pokocham, że ktoś pokocha mnie, ale stało się. I... jestem cholernie szczęśliwa. 
Nie mogę przestać się uśmiechać, cały dzień czekam aby wkońcu go ujżeć, popatrzyć na niego, usłyszeć jego ton głosu, to jak mówi 'kocham cie', to jak się nieśmiale uśmiecha i wreszcie... (nie wierzyłam, że to pokocham) to jak pali papierosa.  
I wiecie co? Zrobię wszystko, żeby być z nim... tam... w tego sylwestra. Chociażbym miała uciec z domu będę z nim świętowała nowy rok

wtorek, listopada 2

.


Nic nie może być super, nie. 
Bajki nie istnieją. 
A miało być tak pięknie i co? Już koniec? 
Nie minęło nawet kilka dni. Płakać mi się i zaraz się poryczę. Na Skypie? Nie, nie ma opcji. Nie mogę, bo miało być super a będzie jak zawsze, do dupy. Jak zwykle wszystko zepsuję i co?
ale kurde mam dość tej laski a będę ją musiała widzieć w najlepszej opcji do końca życia. DO KOŃCA!
Chyba tego nie wytrzymam. Nie wytrzymam!

poniedziałek, listopada 1

TAK!


I zakochała się bez pamięci jako, że miłość nie dba o powody.



Zakochałam sie. TAK! 
Zakochałam!
Nie wierzyłam w to, do teraz nie wierze. Ja? Ale ja? o matko, nie umiem przestać się uśmiechać. Jeszcze tylko muszę powiedzieć rodzicom. Widziałam się z nim zaledwie raz ale już mi go brakuje. 
Jego dużych, ciepłych dłoni, tego wzroku, który mnie onieśmiela, jego dotyku, tych pocałunków. Mmm, zakochałam sie! On jest taki cudowny, opiekuńczy, to jego ciepło. I te pocałunki. i to jak słodko całuje mój nosek, to jak mnie przytula, bierze na kolana, dba o mnie, idzie od strony ulicy bo się o mnie boi. To jak byta 5 razy czy może zapalić i pali tak, żeby jak naj mniej dymy leciało na mnie. Achhh, zakochałam się. Tak!

<3