...i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie...
No i kto mi powie czy to miłość czy nie?
Czy mozna kogoś kochać nie obcując z nim nigdy na żywo?
Ciągle o nim myślę, ciągle bym siedziałam na Skypie i oglądała to jak się uśmiech,a to w jaki sposób pali papierosa, jak zlizuje tą łyżeczkę. Tak mi przykro, że i ja nie mam kamerki. Jak będę miała trochę luźnej kasy to na pewno kupię i o bo on biedny gada do mojego zdjęcia.
Powiedźcie mi czy możliwej jest to żeby kogoś kochać mimo tych 90 km?
Wiem, to nie dużo, można się spotkać. Ale... ale ja się wstydzę poza tym przerasta mnie to że ja jestem taka dziewicza, nieśmiała, młoda i wgl... a on już tyle przeszedł, tyle rzeczy... i jest tatusiem :)
Dzieci to skarb. To coś takiego pięknego że achhh! Też kiedyś będę miała dzieciątko, a raczej więcej niż jedno.
Ale nie wybiegam tak w przyszłość. Skupmy się na nim. zupełnie już nie wiem co mam robić.... spotkać się z nim? bardzo bym chciała, ale nie wiem kiedy i jak... ech... tyle myśli kłębi się w mojej małej głowie.